poniedziałek, 5 grudnia 2016

Insta Piegusek

Hejka

Ostatnio na Instagramie oraz innych mediach społecznościowych można zauważyć nową tendencję w makijażu, jaką jest dorysowywanie sobie piegów jeśli się ich naturalnie nie ma lub jeśli chce się podkreślić te, które się już ma. Bawi mnie ten trend, dlatego postanowiłam wykorzystać go i pobawić się makijażem:)

Przy okazji chciałam też sprawdzić, jak bym wyglądała z piegami ^^


Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale słoneczko zimowe słabe i aparat nie chciał złapać ostrości:( Mimo wszystko zapraszam!



Zaczynam od czystej buzi, na której mam tylko krem. Wyglądam nudno i bez wyrazu, zmęczona jestem:(


Catrice Camouflage posłuży mi do zakrycia niedoskonałości, ponieważ chcę mieć ładne, gładkie płótno pod mój makijaż!



Wklepuję korektor gabeczką a następnie sięgam po podkład Rimmel Longlasting Perfection w odcieniu 200. Rozprowadzam najpierw palcem, a potem mokra gąbeczką , na którą wylewam kilka kropel Bio Oil.


Konturuję używając najciemniejszego koloru z kółeczka Kobo z kroplą Bio Oil. Chcę bardzo wyszczuplić twarz i podkreślić kości policzkowe.


Po rozblendowaniu konturu mokra gąbeczką zabieram się za wypiekanie twarzy, aby wygładzić skórę, podkreślić kontur oraz rozjaśnić kluczowe miejsca na twarzy.


W czasie kiedy wszystko ładnie się spaja pod warstewką pudru przechodzę do makijażu oka. Na powiekę przygotowaną bazą z Avonu nakładam w załamaniu powieki cień 115 z Kobo. Dobrze go rozcieram!


Kredką z Avonu w odcieniu Brown Sugar rysuję kreskę. Nie musi być ona precyzyjna, ponieważ będziemy ją zaraz rozcierać.


Rozcieram kreskę skośnym pędzelkiem a następnie nabierając cień 115 z Kobo na ołówkowy pędzelek jeszcze bardziej rozmazuję kreskę, tworząc efekt smokey.


Dodaję ciemny cień na dolną powiekę oraz tuszuję rzęsy maskarą z Kobo dbając o to, aby były ładnie podkręcone i dobrze rozczesane.


Brwi uzupełniam cieniem do powiek w kremie Bell w odcieniu 03. Jak widać dużo pudru już się wchłonęło, dlatego czas dokończyć makijaż twarzy.


Puchatym pędzlem zdejmuję nadmiar pudru, rozprowadzając go równomiernie po twarzy tak, aby utrwalić podkład. 


Odrobiną bronzera Miss Sporty Hawaii 002 podkreślam wykonany wcześniej kontur. 


Na policzki nakładam róż Wibo Ecstasy Blusher 01, którego niestety nie widać, ponieważ zimne  światło pożarło cały kolorek :(


Na szczyty kości policzkowych oraz na łuk kupidyna nakładam szampański rozświetlacz z paletki Wibo Strobing Pallet.


Najzabawniejsza część całego makijażu! Wyciągamy wszystkie brązowe kredki w różnych odcieniach temperujemy i rysujemy piegi!


Robię je przykładając czubek kredki do skóry, oraz lekko obracając kredkę. 


Pudruję powstałe w ten sposób piegi aby wyglądały bardzie naturalnie. Na ustach rozprowadzam matową szminkę Golden Rose Velvet Matte w cudownym odcieniu 10 ❤




I gotowe!



Dajcie znać co myślicie o tym trendzie, ciekawa jestem Waszego zdania! 

Zapraszam Was na mojego instagrama blathrhenablog

Widzimy się wkrótce!

I pamiętajcie o konkursie, jeśli chcecie takiej zmiany!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz