niedziela, 9 kwietnia 2017

Ślubny Kwiecień #2 - Klasyka

Hejka!

Dziś drugi w tym miesiącu ślubny makijaż! Tym razem proponuję to, o co proszą wszystkie Panie, które przychodzą na makijaż, bez względu na okazję czyli:

'coś w brązach, delikatnie tak, nie za mocno'

😄

Czyli uber neutralny makijaż pasujący do każdej Pani:) Co za tym idzie, jest on odpowiedni również dla nieśmiałej Panny Młodej, w przeciwieństwie do poprzedniego:)



Zapraszam!


Jak zwykle bez makijażu wyglądam na wycieńczoną i niewyspaną. 


Na powiece ląduje kamuflaż i puder transparentny żeby przygotować oko pod makijaż. 


Używam dziś palety typowo ślubnej, czyli Meet Matte Trimony z TheBalm. 
Jako pierwszy cień w załamanie powieki i w zewnętrzny kącik nałożyłam Matt Lopez. 


Zewnętrzny kącik przyciemniam cieniem Matt Reed starając się dobrze rozetrzeć cień i dokładać tak, aby uzyskać pożądaną pigmentację. 


Eyelinerem w żelu Sigma narysowałam subtelną kreskę. 


Nałożyłam podkład L'Oreal Infallible Pro-Matte w kolorze Natural Rose i użyłam kółeczka z Sephory żeby rozjaśnić obszar pod oczami. 


Aby wykonturować i opalić buzię sięgnęłam po kultowy już bronzer Bahama Mama z The Balm. Nie zostawia plam i pasuje do każdej karnacji.


Pomieszałam kilka róży z paletki róży Makeup Revolution Sugar & Spice, bo nie wiedziałam na który się zdecydować:) Na szczyty kości policzkowych, łuk kupidyna i w kącik oka zastosowałam kultowy już rozświetlacz Mary Lou-Manizer z TheBalm. 


Na dolną powiekę dodałam Matt Lopez, wytuszowałam rzęsy maskarą z Oriflame The One. Brwi wystylizowałam paletą cieni do brwi Freedom Makeup.


Zakochałam się w tym kolorze ust!

Jest to Nyx Lip Lingerie w kolorze 18 Corset.


Klasyczny makijaż ślubny gotowy!







Mam nadzieję, że podobał Wam się ten makijaż!

Jest prosty, ale elegancki i efektowny, idealny dla delikatnych Panien  Młodych, które chcą subtelnie podkreślić swoją urodę!

Zapraszam Was już w ten czwartek na dziewczynę kwietnia, będzie kolorowo!

Papa! :*:*:*




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz