Dzisiaj mam dla Was prosty ale efektowny makijaż na jesień, który nie wymaga kreski, a i tak wygląda świetnie! Jest trzymany w kolorach bordo i różu, którego u mnie jest niestety mało :(
Zapraszam!
Zaczynamy od czystej buzi, na której znajduje się tylko krem do twarzy!
Na powiekę nakładam bazę z Avon, która jest beżowa i ładnie zakrywa wszelkie przebarwienia i żyłki na powiece. Matowię ją jeszcze pudrem, aby łatwiej blendowało się cienie i aby dłużej utrzymały się na powiece.
W załamaniu powieki blenduję pomarańczowy cień z palety Salted Caramel. Nie jestem przy tym jakoś szczególnie uważna, bo w tym looku chodzi o bałagan!
W zewnętrznym i wewnętrznym kąciku oka nakładam cień bordowy z kolekcji Inglota What a Spice w kolorze 301
Na środku powieki palcem wklepuje odrobinę różu w sztyfcie z Golden Rose w kolorze 102.
Na ten róż nakładam również cień do powiek w kremie koreańskiej marki Missha w odcieniu CPK01. Cień ten pożyczyłam od Agatki z FromKorea2Beauty i jestem nim mega zachwycona!
Aby spotęgować efekt błyszczenia na powiece wklepałam lekko cień Cake z paletki Salted Caramel.
Na całej buzi rozprowadzam podkład typu 'cushion' z IOPE w kolorze C21, również pożyczony od Agatki:) Daje on lekkie- średnie krycie, natomiast potrzeba go dosłownie odrobinkę, zastyga i w ogóle nie czuć, że mamy coś na twarzy.
Pod oczami używam rozświetlającego korektora z Wibo.
Twarz konturuję kółeczkiem z Kobo, do którego dodaję kroplę Duraline, aby się łatwiej blendowało produkt.
Przypudrowuję całą twarz i dodatkowo konturuję i brązowie twarz bronzerem z Miss Sporty Hawaii 002.
Brwi uzupełniam cieniem w kremie Bell w kolorze 03, który świetnie zastępuje pomadę i przy okazji jest tani bo kosztuje około 8zł!
Cień z Inglota w kolorze 302 również rozcieram na dolnej powiece alby spoić cały makijaż oka.
Tuszuję rzęsy maskarą They're Real z Benefit, którą podprowadziłam Agacie i maluję usta matową szminką Golden Rose w kolorze 23.
Używam też rozświetlacza w szampańskim kolorze z paletki Wibo Strobing Pallete, którą uwielbiam!
Postanowiłam nieco podrasować look i wykonałam na ustach ombre używając do tego czarnej kredki z Avon.
Dla lepszego efektu dodaję sztuczne rzęsy, które optycznie powiększają oko i nadają spojrzeniu głębi.
Usteczka z bliska!
I gotowe!
Mi osobiście bardzo się podoba taki makijaż! Jest prosty a jednocześnie mocny i wyraźny!
A oto produkty z Korei, których użyłam do stworzenia tego makijażu! Jeśli chcecie się o nich coś więcej dowiedzieć, polecam napisć do Agaty na stronie FromKorea2Beauty, która chętnie odpowie na wszystkie Wasze pytania!
Zapraszam także na mojego instagrama i do zobaczenia w następnym poście!
:*:*:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz