Bardzo bardzo się cieszę, że mogę się z Wami podzielić tym makijażem - po raz pierwszy użyję tu paletki I heart Makeup Salted Caramel. Czytałam na jej temat mnóstwo pozytywnych opinii, ponadto chciałam mieć paletkę, którą można będzie wykonać makijaż na każdą okazję, dlatego w każdym kolejnym poście będę pokazywała inny makijaż, który możemy zrobić jedną paletką! Jeśli kupimy odpowiednią paletkę to możemy mieć tylko jedną, ale taką, która daje nam wiele możliwości na każdą okazję!
Może trochę za bardzo się ekscytuję - pewnie dlatego, że ostatni raz paletę cieni kupowałam rok temu. Oczywiście jest też inny powód - 3 lata temu zainwestowałam w 3 drogie paletki, które teraz muszę wyrzucić, bo nie nadają się już do niczego i chciałam mieć godny, tańszy zamiennik.
Zaraz się okaże, czy mój wybór był właściwy!
Z A C Z Y N A M Y !!
Na przygotowaną powiekę (korektor i puder) w załamaniu powieki i wyżej rozcieram cień Heavenly.
Nieco poniżej cienia Heavenly, dokładnie w załamaniu powieki rozcieram cień Candy.
W zewnętrznym kąciku nakładam skośnym pędzelkiem do blendowania cień Drizzle. Piękny, ciepły kolor, który kojarzy mi się z czymś bardzo pysznym i słodkim! :)
Na pozostałą część powieki płaskim pędzelkiem wklepuję cień Spoon, mając na uwadze, że lekko się osypuje. Wracam z pędzelkiem którym rozcierałam cień Drizzle i blenduję granice między cieniami oraz załamanie powieki tak, aby całość wyglądała jak miękka chmurka.
Na razie pozostawiam makijaż oka i przechodzę do twarzy!
Mieszam dwa podkłady - Revlon Color Stay 180 i Paese Podkład Antybakteryjny 404. Pod oczy nakładam korektor z Bell, którym również rozświelam czoło, brodę i grzbiet nosa. Całość przypudrowuję pudrem transparentnym Miss Sporty.
Do wykonturowania twarzy używam paletki Makeup Revoultion Ultra Contour Kit w kolorze Fair. Bronzer nakładam w tzw. 3, czyli czoło, pod kością policzkową i kością żuchwy. Kolorek jest jasny, przez co subtelnie konturuje twarz. Jest w odcieniu chłodnym, więc nie wygląda pomarańczowo na skórze. Pędzlem typu kabuki flat top, 'wciskam' róż na kości policzkowej - jest to piękny, dziewczęcy róż, który nadaje delikatny blask, idealny na codzień, kiedy nie jest nam potrzebny rozświetlacz! Efekt tego różu podbił moje serce i jestem absolutną jego fanką! Pokusiłam się jednak o nałożenie odrobiny rozświetlacza, jest drobno zmielony więc nadaje delikatny efekt lustra, przepiękny! Nie jest ani do końca ciepły, ani do końca zimny, powiedziałabym, że ma szampański odcień :)
Po wykonturowaniu i wykończeniu twarzy wracam do oka. Pędzelkiem do eyelinera nakładam cień Tempt jak najbliżej linii rzęs zaczynąjąc od zewnętrznego kącika gdzieś tak do połowy oka. Na całą dolną powiekę ołówkowym pędzelkiem nakładam cień Sweet, łącząc go z górną powieką. W zewnętrznym kąciku dolnej powieki wcieram odrobinę Drizzle, żeby całe oko ładnie połączyło się kolorystycznie. W wewnętrznym kąciku nakładam cień Caramel, ciepły, połyskujący złoty kolorek. Brwi wystylizowałam używając tylko woskowej kredki do brwi Bell w kolorze blond.
Pod łukiem brwiowym palcem wklepuję odrobinkę cienia Delicious. Teraz tylko tuszujemy rzęsy i voila! gotowe:)
Na usta nakładam szminkę Avon Matte w odcieiu Marvelous Mocca i gotowe!
Combo - oczko + kontur, róż i rozświetlenie :)
Efekt z przedniej kamerki!
Tak wyglądał makijaż o godzinie 9.00 rano:)
Poniżej kolejne godziny, aby pokazać Wam, jak trzymał się makijaż w ciągu dnia.
13.00 - po 3 godzinach makijaż wygląda tak idealnie jak o 9.00 - jestem pod wrażeniem:)
Makijaż oka około godziny 15.00 - nie zbiera się w załamaniu powieki, trzyma się świetnie po około 6 godzinach noszenia w tym nieznośnym upale!
O 17.00 nadal wszystko wygląda wspaniale! po 8 godzinach nic się nie dzieje ani z cieniami, ani z konturem, różem i rozświetlaczem <3
Wielkie wielkie plusy! Paleta cieni kosztuje około 40zł, co biorąc pod uwagę ilość cieni, ich jakość to naprawdę niewiele. Cienie bez bazy utrzymują się ok. 8 godzin, wyglądają pięknie, mają dobrą pigmentację, blendują się z łatwością, więc każdy poradzi sobie z aplikacją a ponadto - pachną tak dobrze, że ma się ochotę je zjeść!
Paleta do konturowania kosztuje około 17-18zł, a również utzymała się wspaniale, nie mogę przestać się zachwycać tym różem i rozświetlaczem.
Także Makeup Revolution, wielkie uszanowanie za te produkty od tych z nas, które szukają dobrych i tanich kosmetyków! Chapeau- bas!
Jakie są Wasze wrażenia? Niedługo nieco odważniejszy makijaż, bardziej imprezowy również przy wykorzystaniu tej paletki!
Zapraszam na mojego instagrama blathrhenablog!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz