środa, 24 maja 2017

Kocie oko w brązach

Hejka!

Ostatnio sporo opóźnień ale już nadrabiam! Seksowne kocie oko, które wymaga nieco precyzji przy pracy z eyelinerem, dlatego trzeba się przyłożyć. Efekt natomiast wart wszelkich wysiłków!




Dziś zaczniemy od oczka, bo zajmie ono troszkę czasu:)


Przygotowałam oczko i delikatnie zaznaczyłam załamanie powieki jasnym brązem. 


Dodaję w załamaniu powieki ciemniejszy brąz i blenduję tak, aby cienie ładnie przechodziły.


Mniejszym pędzelkiem do blendowania dodaję ciemny, ciepły brąz kształtując kocie oko.


Czarnym eyelinerem rysuję uuuuuubbeeeer długą kreskę, nie unosząc jej za wysoko. 


Dorysowuję w kąciku oka kreskę oraz na dolnej linii wodnej. Dokleiłam kępki i delikatnie wytuszowałam rzęsy, aby się połączyły. 



Biorę się za korekcję:) fioletowym korektorem maskuję wszelkie żółte przebarwienia (np. po siarkowym kremie do depilacji wąsika:D), żółtym cienie pod oczami, zielonym zaczerwienienia. 


Użyłam podkładu L'Oreal Infallible Pro-Matte w odcieniu Vanilla.


Brwi uzupełniłam cieniem z paletki Freedom Makeup Fair Medium i przypudrowałam twarz pudrem HD z Lumene. 


Przybrązowiłam buzię Bahama Mama, aby nie wyglądać jak córka młynarza. 


Użyłam też słynnego rozświetlacza Mary-Lou.


Na usta nałożyłam pomadkę Nyx Lip Lingerie w kolorze 18  iiiiiiiii............

GOTOWE!







Mam nadzieję, że Wam się podoba, jest super seksowny i mocny, kobiecy. Tylko dla odważnych i wytrwałych! 

Zapraszam Was na poniedziałek na coś spoza mojej strefy komfortu:)

Całuski!:*:*:*






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz